Temat: pies ze schroniska My wzięliśmy ok. 5 letniego psa ze schroniska. Też pełni obaw, ale wiedzieliśmy z relacji schroniska że pies ugodowy i bardzo spokojny. I rzeczywiście taki jest, do tego czysty, w miarę posłuszny, nie-bojaźliwy i czasem nawet sam przyjdzie na głaskanie. Przed zabraniem do domu poszliśmy z nim na godzinny Psy, które szczekają mało, to między innymi: buldog angielski, boston terier, bloodhound, rottweiler, husky syberyjski i alaskan malamut. Psem, który nie szczeka (wydaje inne dźwięki ze względu na specyficzną budowę krtani) jest basenji. Zanim więc wybierzemy czworonożnego towarzysza dla siebie, warto zdobyć jak najwięcej Adopcja kota ze schroniska Kupno kota z hodowli FORUM BAZA ADRESÓW Psy: 593 - Koty: 143 Adopciaki.pl – Radzymin dziwnym zbiegiem okolicznoŚci nie dotyczĄ schroniska w pabianicach, do ktÓrego od lat wywoŻone sĄ psy , w myŚl zasady byle dalej i mieĆ ŚwiĘty spokÓj. a co siĘ z nimi dzieje juŻ nikogo nie interesuje. nowa umowa jest sprzeczna ze statutem naszej fundacji np. w jednym z paragrafÓw Dzień dobry! Otóż 2 lata temu adoptowaliśmy dwa psy ze schroniska. Umowa adopcyjna została spisana na narzeczonego. W związku z zakończeniem związku partner wyprowadza się ze wspólnego mieszkania, w którym mieszkaliśmy od początku razem, bierze psy ze sobą. Adopcja psa ze schroniska Kupno psa z hodowli FORUM BAZA ADRESÓW Psy: 16 - Koty: 5 Adopciaki.pl – Olsztyn Rzeszów Rzeczy potrzebne do adopcji: dowód osobisty, smycz + obroża. transporter (kot), kocyk/transporter (szczeniak) Adopcja musi być sprawą przemyślaną. Wzięcie zwierzęcia ze Schroniska jest dużym wyzwaniem – psiaki często wiele przeszły i są zwierzakami trudnymi. Jeśli zdecydujesz się zaadoptować zwierzaka ze Schroniska, tu możesz Witajcie. :) Zakładam ten wątek, ponieważ mam kilka problemów z moim pieskiem. Ale zacznę od początku: Moja sunia wabi się Misia, została wzięta ze schroniska przeze mnie 3 kwietnia tego roku. W schronisku spędziła miesiąc, trafiła tam, ponieważ jej właścicielka zmarła. Wałęsała się przez jakiś c Będzie można również wesprzeć schronisko darowizną, bądź zakupić różnego rodzaju gadżety. Tego dnia chcemy zachęcić mieszkańców oraz pozostałych uczestników wydarzenia do adopcji zwierząt ze schroniska i pomocy im. XIX Elbląskie Forum Inicjatyw Pozarządowych odbędzie się 25 czerwca (niedziela) w godzinach 10 - 16 przy ul Wójt i obrońcy zwierząt odbierają psy ze schroniska w Radysach tvn24. Walka z pseudohodowlami jak walka z wiatrakami. "Jesteśmy bezsilni" Fakty TVN. Zlikwidowali pseudohodowlę psów. VZ62W. To tyle pochwał pod jego adresem :) a teraz co okazało się być tym zapowiadanym na każdym portalu i forum "problemem psa ze schroniska, każdy jakiś ma". Otóż nasz w schronie łagodny psiak, który pozwalał się głaskać wszystkim, w tym pierwszy raz widzianym ludziom na spacerze, nie lubi teraz dorosłych osób. Dzieci, owszem, po zaznajomieniu mogą z nim robić co chcą. Dorośli -absolutnie nie. Nawet (a może zwłaszcza) moi rodzice mieszkający piętro niżej, często zachodzący na górę. Pies ostro szczeka, nawet próbuje doskoczyć do nóg, choć chyba bardziej straszy (łatwo go od tego zamiaru odwieźć). Gdy moja mama próbuje wejść do nas ma duży problem. Zwykle superskuteczne próby przekupstwa nie na wiele sie zdały. Jest na tyle wychowany, że w mojej obecności nie grozi nic gościom, no ale przyjemne to nie jest. W dodatku nie ułatwiaja mi zadania, uważają, ze im przecież wolno zawsze wejść i nie uprzedzają specjalnie, że idą. Jak wygląda wizyta? 1. kroki na schodach, pies szczeka i powarkuje 2. otwieraja się drzwi, szczekanie się nasila 3a. do akcji wkraczam ja, odwoluje psa ("choć tu") mówię "NIE" gdy znów zaczyna szczekać i jak na razie nawet działa. Jeśli nie próbują wejść dalej tylko przekazują jakąś krótką informację to na tym "atrakcje" sie kończą 3b. po prostu sobie wchodzą, ja nie zdążę dojść od razu, pies doskakuje do nóg, jest przez nich odpędzany (tak, wiem , głupio...ale jednak nie atakuje na serio) 4. sytuacja opanowana, cisza. Goście zapraszani są na salony, pies robi sztuczki za żarcie - gdy gość siedzi to pies jest spięty, ale nie na tyle, by mu przesłoniło to perspektywę smakołyka. Ale gdy tylko zabawa sie kończy to układa mi się przy nogach i pilnuje by mnie nie ukradli. Czuwa, raczej nie śpi. Próby karmienia przez gości średnio sie kończą- zdenerwowany pies denerwuje sie jeszcze bardziej (choć nadal je), gość widzi to, denerwuje sie też, pies również to widzi i zaczyna warczeć. Koniec karmienia. 5. Koniec wizyty/gość rusza sie z miejsca w jakimś celu- pies się podrywa, ujada itp. Znowu wkraczam ja lub mąż. Przenieśliśmy zapoznanie z nowymi ludźmi na ogród, który dla niego nie jest jeszcze "jego terenem". Dzieci pokochał i myślałam, że problem rozwiązany. Ale nie. Identycznie przebiegające zapoznanie z spokojną, psiolubną osobą było dość nerwowe, choć nie agresywne. 1. pokazuje, ze mam mnóstwo pysznego jedzonka, wyprowadzam go na podwórko. Cieszy sie, skacze itp. dopóki nie zobaczy OBCEGO. Wtedy spina, uszy do góry. 2. Robimy sztuczki i pies całkiem zadowolony gdy OBCY jest tylko widzem, ale widać, że nie czuje się do końca komfortowo. Jednak jest posłuszny i skupiony na mnie. 3. Stawiam miskę, OBCY rzuca do niej coś, koniec dobrego psiego samopoczucia. Spina, powarkiwanie, ale jednak jedzenie. 4. idziemy na spacer, OBCY nam towarzyszy, cos tam dajemy zdenerowanemu psu. Jakoś to idzie.... 5. wchodzimy do domu, szczekanie powarkiwanie. Sama wizyta trwała bardzo dało sie opanować. 6. Ogromna ulga i radość psa gdy OBCY wreszcie znika z horyzontu. Czy robię jakiś kardynalne błędy? Może ma ktoś jakis pomysł? I właściwie nie do końca rozumiem ta zmianę. Widywałam go wielokrotnie z obcymi podczas wizyt w schronie i nie było nigdy nawet śladu stresu w psie. Aż tak strasznie broni domu? Przypominam, że od razu wiedział, że to jego dom. Mam przypuszczenia, że podczas badań w ostatnim tygodniu jego pobytu w schronisku ktoś nadużył jego zaufania i stąd ten zwrot o 180 stopni. Da sie to odkręcić? Szkoda mi go, bo to naprawde dobry i kochany psiak. Poza tym jednym problem jest zwierzęciem idealnym!