Deszczyk. Kapu-kapu, pada deszcz, strugi lecą z nieba. A ja jednak powiem wam: martwić się nie trzeba. Ref: Weź parasol zaraz do ręki, włóż na nogi kalosze. Zanuć słowa tej piosenki i wesoło ruszaj w drogę (x2) Kapu-kapu, kapu, kap, deszczyk z nieba leci, w kroplach deszczu, nucąc tak, idą sobie dzieci. Ref: Weź parasol zaraz do Do przedszkola chodzę z workiem i mam znaczek z muchomorkiem. Pantofelki ładnie zmieniam, myję ręce do jedzenia. Zjadam wszystko z talerzyka, tańczę, kiedy gra muzyka. Umiem wierszyk o koteczku, Autor: Ludwik Wiszniewski. Pada, pada desz­czyk, pada. Desz­czu już za wie­le, Desz­czu już za wie­le. Pój­dę do przed­szko­la, Bo mi tam we­se­lej. Pój­dę do przed­szko­la, Bo mi tam we­se­lej. Po­życz, po­życz mi, ba­bu­niu, Do przedszkola powracają wreszcie dzieci, Wciąż jest lato i słoneczko nadal świeci, Lecz już wiemy, że niedługo będzie jesień, Bo wakacje się skończyły, już jest wrzesień. Ref. /X2. Wrześniu, wrześniu przegoń chmury, Zaproś słońce, By świeciło coraz jaśniej, coraz mocniej. Dziś od rana mgła i już nie widać nieba, kropi deszczyk: puk, puk, puk, (Stukamy w plecy dziecka wszystkimi palcami) deszcz ze śniegiem: chlup, chlup, chlup, (Klepiemy plecki dziecka dłońmi złożonymi w miseczki) a grad w szyby łup, łup, łup. (Stukamy dłońmi zwiniętymi w pięści) Świeci słonko, (Palcem wykonujemy na plecach koliste ruchy) wieje wietrzyk, (Dmuchamy we słonko świeci ( głaszczemy w koło plecy) pada deszczyk (przebieramy palcami) czy cię przeszedł dreszczyk (chwytamy za szyję) . Zabawa Koło masażu. Dzieci siadają w kole na podłodze tak, aby ich ręce mogły dotykać ramion dziecka siedzącego przed nimi Kładą ręce na ramionach znajdujących się przed nimi i delikatnie masują Słońce, woda, las już czeka wszystkie dzieci woła. Zabawimy się wesoło przed powrotem do przedszkola. PIOSENKA . 1. Kończymy już przedszkole, do szkoły czas, zeszyty i tornistry wołają nas, A my nie chcemy, nie chcemy jeszcze iść. Ref. Tak bardzo nam tu dobrze, że nie chcemy wcale jeszcze iść. 2. Wakacje szybko miną, a potem już, Przebieg zajęć: 1.Powitanie dzieci. 2. Zabawa Deszczyk- Klanza. 3.Rozwiązywanie zagadek związanych z elementami pogody. Odczytanie zagadki związanej z tematem zajęć: Gdy świeci słońce, stawiasz go w kącie. Kiedy deszcz rosi, nad głową go nosisz (parasol). 4.Wspólne śpiewanie piosenki Pada, pada deszczyk pada. Deszczyk pada, deszczyk pada. Wieje, wieje, wieje wiatr. Błyskawica! (klaśnięcie w dłonie) Grzmot! (tupnięcie nogą) Błyskawica! Grzmot! A nad nami kolorowa tęcza (zatoczenie łuku nad głową) Błyskawica! Grzmot! Błyskawica! Grzmot! A nad nami kolorowa tęcza. Zadanie 4. Uzupełnianie kart pracy Dzieci wykonują kartę pracy nr 33 z 5 -Na każdą czarną kropkę dajemy odrobinę kleju i przyklejamy na skrzydłach. 6 -Na dwóch białych kółkach papieru rysujemy czarne środki oczu. 7 -Przyklejamy na głowie biedronki. 8 – Wycinamy z czerwonego papieru uśmiech i doklejamy na właściwym miejscu. 9 -Z czarnego papieru wycinamy 6 wąskich pasków – nóg. kXDrL. O zaletach chusty animacyjnej chyba nikomu nie muszę mówić:) Samo pojawienie się chusty wprowadza wśród dzieci ekscytację i radość. Dlatego dość często wykorzystuję ją na zajęciach. Poniżej kilka moich (oraz dzieci) ulubionych zabaw:) "Słońce świeci - pada deszcz" Dzieci stoją w kręgu i trzymają chustę. Wszyscy w równym tempie wachlują chustą w górę i w dół wymawiając słowa: "słońce świeci". Kiedy nauczyciel wymawia słowa: "pada deszcz" wszystkie dzieci podnoszą szybko chustę w górę i chowają się pod nią (jak pod parasolem), a chusta nakrywa dzieci. "Wszyscy którzy..." Dzieci stoją w kręgu i trzymają chustę. Można nią lekko wachlować. Nauczyciel wypowiada różne zdania, a dzieci, które się z nimi zgadzają przechodzą pod chustą na drugą stronę, np. "Pod chustą przechodzą wszyscy, którzy mają urodziny w maju". "Kwiat" Chusta leży na dywanie, dzieci stoją w kręgu i ją trzymają. Jedno dziecko wchodzi na chustę i siada na środku. Pozostałe dzieci idą w kole i okręcają chustą dziecko (do poziomu szyi). Na znak nauczyciela wszyscy szybko cofają się do tyłu i ciągną za chustę - dziecko w środku rozwija się. "Rekin" Dzieci stoją w kręgu i trzymają chustę na wysokości pasa. Jedno dziecko jest rekinem i wchodzi pod chustę, a drugie dziecko jest ratownikiem, który chodzi dookoła dzieci. Rekin łapie dzieci za nogi i próbuje je wciągnąć pod chustę, a ratownik musi je przed tym chronić i "wyrywa" je z objęć rekina. Dziecko, które zostanie wciągnięte pod chustę jest rekinem. Ratownik, który nie uratuje osoby zostaje zmieniony. "Gonimy kolory" Chusta leży na dywanie, dzieci siedzą w kręgu. Nauczyciel recytuje wierszyk: "Pada deszczyk, słonko świeci, kolorowo jest na niebie. Tęczę podziwiają dzieci, jeden kolor jest dla ciebie." (M. Bogdanowicz) Na końcu nauczyciel wymawia jeden kolor, a dzieci, które przy nim siedzą obiegają chustę dwa razy i starają się jak najszybciej wrócić na swoje miejsce. Dziecko, które jako pierwsze dotrze na swoje miejsce prowadzi dalej zabawę. "Tańcząca chusta" Dzieci stoją w kręgu i trzymają chustę. Muszą nią poruszać w rytm muzyki. Najlepiej dobrać melodie kontrastujące ze sobą - szybką i wolną, głośną i cichą, wysoką i niską, itd. "Chodzenie po fali" Chusta leży na dywanie, dzieci siedzą w kręgu i ją trzymają. Jedno dziecko próbuje przejść na drugą stronę chusty kiedy pozostałe dzieci mocno nią wachlują. "Falowanie" Dzieci stoją w kręgu i trzymają chustę. Falują nią w taki sposób, aby nie spadł leżący na niej przedmiot, np. piłka, balon (musimy wtedy zawiązać otwór w środku chusty). Można też bawić się w celowanie przedmiotem do otworu w chuście - dzieci muszą tak falować, aby piłka do niego wpadła. "Kolorowa karuzela" Dzieci stoją w kręgu i trzymają chustę. Przesuwają ją w lewo lub w prawo, w dość szybkim tempie. Nauczyciel mówi określony kolor, a dzieci, które go w danym momencie trzymają przechodzą pod chustą na drugą stronę. "Kot i myszka" Dzieci stoją w kręgu i trzymają chustę na wysokości pasa. Jedno dziecko jest myszką i wchodzi pod chustę. Drugie dziecko jest kotem i porusza się dookoła chusty. Kot musi złapać myszkę, czyli dotknąć go przez chustę. Dzieci podnoszą i opuszczają chustę – utrudniają kotu złapanie myszki. Do przygotowania wpisu wykorzystałam książkę: M. Bogdanowicz, D. Okrzesik, "Opis i planowanie zajęć według Metody Ruchu Rozwijającego Weroniki Sherborne", Wydawnictwo Harmonia, Gdańsk 2011. Jest to świetna książka, zawiera wiele pomysłów na zabawy z dziećmi. Dzięki niej przygotowałam już mnóstwo scenariuszy zajęć ruchowych:) Już teraz zapraszam na kolejny post, w którym podzielę się moimi ulubionymi zabawami z innym rekwizytem:) Aparaty w dłoń, statywy do plecaka i na plażę - w poniedziałek w nocy będzie spora szansa na uwiecznienie widocznej z Trójmiasta zorzy polarnej. Dlaczego na plażę? Bo tam najciemniej. Jak obserwować to piękne i rzadkie zjawisko podpowiada popularyzator astronomii. Aktualizacja: Niestety, warunki pogodowe (zachmurzenie) oraz widoczna za północnym horyzontem zorza (krótka noc) sprawiły, że aurora borealis była praktycznie niewidoczna nad Trójmiastem. Cóż, może uda się następnym poniedziałek po zachodzie słońca, czyli po godz. 21:24, a najpóźniej około godz. 23, będzie można dostrzec na wieczornym niebie zorzę polarną. Podobna okazja nadarzyła się już w połowie marca tego się okazuje, zorza polarna widziana w Polsce wcale nie jest aż tak nietypowym Kiedyś były problemy z jej obserwacją i uwiecznianiem, ponieważ nie było tak dobrych aparatów fotograficznych jak dziś - mówi Przemysław Rudź, klimatolog i popularyzator astronomii. - Choć nie możemy liczyć na tak spektakularne efekty jak na Islandii czy za kołem podbiegunowym, to jednak warto wziąć statyw i dobry aparat i spróbować zrobić co statyw? Bo zdjęcie zorzy wyjdzie nam, gdy spust migawki otworzymy na kilkadziesiąt sekund. W tym czasie aparat musi zostać stabilny, a statyw nam to w obserwacji zorzy może być to, że jesteśmy w okresie najdłuższych dni i najkrótszych nocy w roku. Do tego zorza może się zlewać z miejską Warto więc wybrać do obserwacji odpowiednie miejsce - im dalej od świateł miasta tym lepiej. W przypadku Trójmiasta daleko jechać nie trzeba, wystarczy wybrać się na plażę - radzi tego dochodzi też duże zachmurzenie, co sprawia, że szansa na zobaczenie tego zjawiska gołym okiem jest mała. Nie znaczy to jednak, że nie można jej "upolować" Na pewno więcej zobaczymy na zdjęciu niż gołym okiem - dodaje Rudź. - Spektakularne zorze polarne widziałem kilka lat temu zimą w polskich górach. Na pocieszenie mogę dodać, że akurat teraz powyżej koła podbiegunowego mają dzień polarny, a są to o wiele gorsze warunki do obserwacji niż u się biorą zorze polarne Nasza gwiazda dzienna, czyli Słońce, nieustannie we wszystkich kierunkach wysyła strumień cząstek elementarnych: protonów, elektronów, cząstek alfa, które nazywane sa też wiatrem słonecznym. Dynamika wiatru słonecznego jest zmienna, w okresie wzmożonej aktywności słonecznej strumień ten ma większą intensywność, do tego pojawiają się nagłe pojaśnienia na tarczy słonecznej zwane rozbłyskami słonecznymi. Przy okazji dochodzi do koronalnych wyrzutów masy - są to miliardy ton plazmy słonecznej, która jeśli zostanie wystrzelona w kierunku naszej planety (jej prędkość dochodzi do kilkuset km/s) w ciągu najpóźniej kilku dni pojawi się w bliskim sąsiedztwie Ziemi. A Ziemia jak wiemy jest jednym wielkim magnesem, zatem cząstki słoneczne, które wpadają w obręb oddziaływania pola magnetycznego doznają przyśpieszenia i zostają skierowane ku obu biegunom. Zorza polarna występuje więc nie tylko na biegunie północnym (wówczas nazywa się aurora borealis), ale analogiczne zjawisko występuje nad biegunem południowym (wówczas mówimy o aurora australis). Na wysokości kilkudziesięciu kilometrów w atmosferze Ziemi występują naładowane cząstki gazów atmosferycznych. W sytuacji kiedy cząstki plazmy słonecznej zagęszczają się w tym miejscu dochodzi nad północnym i południowym biegunem do interakcji z cząstkami atmosfery ziemskiej i cząstki te zaczynają świecić. I to jest zorza polarna. Ma ona często postać smug, draperii, kolumn wystrzeliwujących pionowo w Rudź, geograf klimatolog